wtorek, 27 stycznia 2015

Egipt po raz drugi

No, tego jeszcze nie było, żebym w styczniu na wakacje się wybrała i to gdzie??? Ale co zrobić, okazja nadarzyła się, u nas zimno i ponuro, to jak się nie zgodzić, tym bardziej, że naprawdę chciało mi się tego słońca i wygrzewania się w ciepełku. Jednak szczerze powiedziawszy wolałabym, aby było chyba trochę  cieplej, bo te dwadzieścia parę stopni powietrza no i wody, to prawie jak u nas latem.... Tak więc Sharm el Sheikh witaj
Tym razem wycieczek żadnych nie było, tylko leżakowanie i kąpiel w Morzu Czerwonym, no i podziwianie raf koralowych i żyjących tam kolorowych ryb.
Za oknem śnieg, biało i zimno, więc dla ogrzania trochę słoneczka z Egiptu