Niedowiary, ale już zaczynają się grzyby. Dzisiaj pomimo deszczu zaraz po pracy odpowiednio przygotowana (nożyk i wiaderko, a co?) wybrałam się do lasu, gdyż kilka dni wcześniej Sąsiad-grzybiarz oznajmił, że już są kozaczki i ceglastopore. No i faktycznie znalazłam małe co nieco, sami zobaczcie-niewiele ich było, ( pogoda mnie przegoniła, lubię chodzić po lesie, ale w bardziej sprzyjających warunkach, poczekam na lepsze)
A poniżej przerobione grzybki znalazły swoje miejsce w racuszkach drożdżowych
.Wracając z lasu ujrzałam piękny widok na moim rozlewisku, próbowałam go uchwycić, ale marny ze mnie fotograf i dźwięki spłoszyły ptaki. Muszę je przypilnować i spróbować jeszcze raz. Były tam cztery kaczorki.
Tak tak. Ja też widziałam już grzyba. W ostatnią niedziele widziałam też kąpiących sie w lesie golasów. Nawet kaczory były zdziwione bo woda jeszcze zimna że ho ho!
OdpowiedzUsuńTy to wiesz jakimi ścieżkami sobie spacerować!
Usuń