sobota, 23 listopada 2013

Typowa listopadowa jesień...

dzisiaj do nas zajrzała. Mgła, mżawka kto wie czy nie ze śniegiem, nawet nie chcę sprawdzać, tak nieprzyjemnie na zewnątrz. Siedzę sobie w  cieplutkim domku z moim malusim, pierwszym, wnusiem, który dzisiaj skończył właśnie swój pierwszy miesiąc.
Zobaczcie jaki z niego słodziak...

Kiedy niunio sobie śpi, ja  przeglądam zdjęcia zrobione jakiś miesiąc temu, na rozjaśnienie tego pochmurnego dzionka. Miłego spacerku życzę,
w ogrodzie                        
nad stawem



9 komentarzy:

  1. I to są właśnie listopada uroki- pogoda sprzyja grzaniu się ciepłem domowego ogniska. Wnusio rośnie pięknie i na spacerki będziecie razem chodzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rośnie, że ho ho, już ledwo na podusi się mieści :)

      Usuń
  2. No wreszcie pokazałaś to Cudo!!!! Słodki chłopczyk z Niego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wnusio przystojny. Za rok pewnie razem ulepicie już jakiegoś bałwanka;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się wie!!! A i TY pewnie też będziesz lepiła, jeśli nie Z to DLA :) :)

      Usuń
  4. jaki słodki..ale zazdroszczę..ja też chce wnusia!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że się doczekasz :) :)

      Usuń
    2. kiedyś na pewno tak:):):) na razie młodzi się urządzają, syn na wiosnę chce otworzyć swoją firmę....miłego dnia
      Pat

      Usuń

Bardzo mi miło, że zaglądacie do mojego ogrodu, jeśli Wam się podoba, zapraszam ponownie. Za każdy pozostawiony komentarz dziękuję bardzo.