sobota, 24 maja 2014

Pomiędzy deszczykiem

Po wczorajszych upałach dzisiaj trochę oddechu można złapać,
 a i dobrze zmoknąć w poszukiwaniu tych oto pisklaków, które  wybrały się na wędrówkę w dalsze zakątki ogrodu, w największę ulewę






























Po deszczu w ogrodzie jest mokro, ale pięknie pachnie i jest na co popatrzeć






 





8 komentarzy:

  1. Orliki też u mnie szaleją, ale nie mam tych granatowych :( a to małe te pisklaki to kury, bo przez moment myślałam że perliczki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są perliczki, dobrze myślałaś :)

      Usuń
    2. No popatrz, a ja miastowa dziewczyna jestem co to na gospodarskich zwierzakach się nie zna ;) Dla mięska będą hodowane, czy i jajka perliczek się jada????? Mięsko znamy ;)

      Usuń
    3. Miało być mięsko, ale tak chodzą za człowiekiem, że żal i będą jajeczka. A ja mięska nie znam i chyba nie prędko poznam jego smak. A TY miastowa, ale widzę, że się całkiem dobrze orientujesz w ptactwie:)

      Usuń
  2. To prawda że jest na co patrzeć w Twoim ogrodzie, zwłaszcza te orliki są piękne :) No i perliki oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Perliki i orliki jak ładnie się rymuje, i jakie urocze :)

      Usuń
  3. Och ale uroczy moi ulubieńcy- hosty po prostu bajecznie się listki prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moi równiż i jest ich coraz więcej. Zbieram się aby policzyć sobie ilość krzaczków, bo wiadomo, że się powtarzają. :)

      Usuń

Bardzo mi miło, że zaglądacie do mojego ogrodu, jeśli Wam się podoba, zapraszam ponownie. Za każdy pozostawiony komentarz dziękuję bardzo.