niedziela, 1 września 2013

Uczta dla oczu....



         ... jeśli ktoś lubi powojniki. Dzisiaj pokażę jakie clematisy kwitną w moim ogrodzie. Nie zakwitł jeszcze tylko jeden o żółtych kwiatkach, clematis "Helios".                                                                                                                                                                                                  










To clematis Texensis "Princess Diana"
clematis "Sympatia"

A to clematis "Polish Spirit"




Ten piękny kolor ma clematis "Ville de Lyon"
To clematis "Madame Julia Correvon"

Są wspaniałe, kwitną już trzeci miesiąc.

14 komentarzy:

  1. Lubię clematisy, Twoje są wyjątkowo piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo, szkoda tylko, że nie pamiętam jak nazywają się poszczególne egzemplarze.

      Usuń
  2. Robią wrażenie , a ten drugi od końca obłędny pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak "Madame" jest piękna, tyle kwiecia i taki kolor. Zgadzam się

      Usuń
  3. Rzeczywiście wszystkie cudne, a Julia jakby znajoma :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale piękna kolekcja! Ja ciągle sobie obiecuję, że posadzę ale jakoś nie możemy odpowiedniego miejsca wybrać. Ale w przyszłym roku to już koniecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, są wspaniałe, pierwszy rok lub dwa jeszcze delikatnie, skromnie, ale potem - całe mnóstwo kwiatków. Na pewno będą cieszyć :)

      Usuń
  5. łał ale cudne powojniki :)))) ja mogę ich tylko pozazdrościć, bo u mnie coś nie chcą rosnąć ;)
    Pozdrawiam są przeurocze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ja swoje "dokarmiam" pokruszonymi skorupkami jaj, może spróbuj tak ze swoimi :)

      Usuń
  6. Zupełny odlot. Wśród takich kielichów chyba nie można być smutnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to, dlatego bardzo często je odwiedzam w ogrodzie lub oglądam na fotkach :)

      Usuń
  7. Już lubię Twój blog, przepiękne powojniki i bardzo ładnie Ci rosną moje niestety , poza jednym kapryszą, jestem ciekawa jak je pielęgnujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj KASIU w moim "Zaczarowanym ogrodzie" (tak nazwała go jedna z odwiedzających mnie blogowiczek), cieszę się, że spodobało Ci się i zapraszam częściej. Moje powojniki mają już po kilka lat, a myślę, że tak rosną dlatego, że podsypuję je wysuszonymi i pokruszonymi skorupkami jaj, może spróbuj na swoich :)

      Usuń

Bardzo mi miło, że zaglądacie do mojego ogrodu, jeśli Wam się podoba, zapraszam ponownie. Za każdy pozostawiony komentarz dziękuję bardzo.