Obecnie są w pełni owocowania, a jaki smak...
A teraz nowe nabytki tegoroczne, krzewy owocowe, dwa krzaczki borówki amerykańskiej i maleńki krzaczek goji-kolcowój chiński. Podobno jagody goji to tybetańskie owoce witalności i długowieczności. Mam nadzieję, że będą pięknie rosły i doczekam się wkrótce owoców, aby i na mnie odpowiednio zadziałały, cha cha.
Krzew kaliny w pełnej krasie, ozdobiony mnóstwem owoców, które z pewnością staną się pożywieniem dla ptaków, których w naszym ogrodzie zamieszkuje mnóstwo.
Słodkie kociaczki bawiące się beztrosko
A tu cała rodzinka na łóżeczku córci
Na koniec, kolejny raz róże, które nieprzerwanie kwitną i cieszą swoim widokiem
Mmm, raspberries ! That looks great ! And next year you'll have those lovely goji berries. So cute, the cat with the kittens !
OdpowiedzUsuńThanks, I believe you that goya will be have berries next year, it would be wonderfull :) I'll be more energetic
UsuńKociaki przesłodkie, podobnie jak maliny ;)
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie napiszę, że u nas przestało padać, więc może i u Ciebie przestanie :)
Jeśli wiatry wieją z dobrej strony..
UsuńA może ciasto z malinami na osłodę?
OdpowiedzUsuńChętnie, ja piekę, ale Ty zrywasz malinki :)
Usuń