piątek, 10 maja 2013

Znowu pada...

        Co to jest, że jak zbliża się weekend pogoda się psuje? Już wczoraj po południu zachmurzyło się i zaczęło grzmieć i tak się rozpadało, że tylko brać nogi za pas i uciekać. Nawet nie udało mi się zrobić nowych zdjęć. Pokażę te wykonane w niedzielę.
   

     To ulubiony kącik pod wierzbą, gdzie można przysiąść sobie podczas wędrówki po naszym leśnym ogrodzie.
Delikatne listki wierzby osłonią przed słońcem i dadzą przyjemny cień. Jest tu trochę do zrobienia... (jak w całym ogrodzie zresztą)

     


     
          A tak wyglądało nasze rozlewisko po ostatnich deszczach. Ciekawe jak będzie tam jutro?
Tutaj też można przycupnąć w cieniu wielkiego dębu i poczuć miły powiew od wody.





        Dzisiaj pada dalej i nie zanosi się, żeby miało przestać. W związku z czym zamiast wyjść do ogródka, usiadłam przy maszynie i udało mi się uszyć ozdobną podusię, która w najbliższym czasie trafi do nowego domku jako prezent dla koleżanki. Mam nadzieję, że przypadnie jej do gustu zarówno wzór jak i kolorystyka.


2 komentarze:

  1. Czyli każda pogoda ma swoje plusy - gdyby nie deszcz nie było by poduszki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ewuniu, faktycznie tak by było. Dzięki pogodzie nie poszłam dzisiaj z pustymi rękoma na oględziny nowego domku koleżanki. Wygląda, że była zadowolona. Kolorki pasują idealnie do wnętrza i podusia znalazła swoje miejsce na sofie.

      Usuń

Bardzo mi miło, że zaglądacie do mojego ogrodu, jeśli Wam się podoba, zapraszam ponownie. Za każdy pozostawiony komentarz dziękuję bardzo.