niedziela, 23 czerwca 2013

Baletnica, zakochani i clematisy...

       Kolejna patchworkowa podusia znalazła dom. Tę poduszkę uszyłam jako jedną z pierwszych i w końcu nadarzyła się okazja aby obdarować nią moją przyjaciółkę Alicję z okazji jej imienin.
A w ostatnich dniach udało mi się uszyć pierwszą kosmetyczkę. Obejrzałam sobie wcześniej różne tutoriale i filmiki i sprawa wydawała się dosyć prosta. Filmik trwał kilkanaście minut, pani rachu ciachu i gotowe. Niestety rzeczywistość w moim wydaniu okazała się sprawą kilkudniową. Przygotowanie wzoru, zdecydowanie jaka konkretnie wielkość, wykrojenie części, szycie, prucie, poprawki, ależ to zabrało mi mnóstwo czasu, no ale wreszcie jest. Tylko pytanie czy właścicielka będzie zadowolona? Życzyła sobie żywe kolory i parę- dziewczynę z chłopakiem. Starałam się, ale czy wykonałam zadanie, to się dopiero okaże. A to efekt moich wysiłków
Myślę, że chyba spróbuję jeszcze raz uszyć coś podobnego do kosmetyczko-piórnika czy coś? Może tym razem pójdzie choć troszkę szybciej. 
No i oczywiście coś z ogródka, pierwsze kwiaty powojników w tym roku.





6 komentarzy:

  1. Fajna podusia i kosmetyczka - powinna się spodobać :)))
    Ślicznie u Ciebie powojniki zakwitają i oczywiście cała reszta roślinek uroczo się prezentuję :)))
    Mam nadzieje, że woda zeszła brrr ale pogoda ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, po wodzie ślady w postaci leżących roślin i naniesionych śmieci, których nikt nie ma siły zebrać (24.06 mieliśmy powtórkę z 9.06)

      Usuń
  2. Ta para na kosmetyczce niesamowita. Ona nie wygląda na spolegliwą:-)
    Też powinnam zaprzyjaźnić sie z igłą i nitką. Ciekawe..nigdy nie próbowalam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do spróbowania, nie takie to straszne, a ile frajdy i jak miło, gdy jeszcze się komuś spodoba :)

      Usuń
  3. Poducha piękna, a clematis uroczy [mój też kwitnie] pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię powojniki i co jakiś czas dokupuję nowe, ale tylko te "viticella", bo inne przemarzają.

      Usuń

Bardzo mi miło, że zaglądacie do mojego ogrodu, jeśli Wam się podoba, zapraszam ponownie. Za każdy pozostawiony komentarz dziękuję bardzo.